NGO

  • Drukuj

 

 

Pomimo istnienia w Polsce demokratycznych struktur i mechanizmów władzy, obywatele nie mają poczucia współuczestnictwa w życiu publicznym i współodpowiedzialności za sprawy publiczne.

 

Nawet na poziomie lokalnym dominuje poczucie, że władza działa poza kontrolą społeczeństwa, a jej mechanizmy są niezrozumiałe dla przeciętnego mieszkańca. Taki mieszkaniec z reguły nie zna swoich uprawnień i nie odczuwa potrzeby aktywnego uczestniczenia w kształtowaniu spraw wokół siebie.

 

Wyobraża sobie, że od kompetentnego zajęcia się sprawami publicznymi dzieli go przepaść braku skomplikowanej wiedzy prawniczej, ekonomicznej, planistyczno-przestrzennej, zarządczo-administracyjnej. Wobec poczucia własnej niekompetencji rezygnuje z prób wpływania na sprawy publiczne.

 

Tymczasem – nie ma innego wyjścia – lokalny samorząd, to właśnie mieszkańcy, uczestnicy danej lokalnej społeczności.

 

Trzeba zdawać sobie sprawę, że jeśli my sami nie odważymy się aktywnie uczestniczyć w samorządności, jeśli nie zmobilizujemy się do zaangażowania w lokalnych społecznościach, pustkę po nas wypełni ktoś inny i wcale nie mamy pewności, czy bardziej kompetentny. Władza lokalna jest dokładnie taka, jak wspólnota, która ją wyłania. Ktoś powiedział: „Demokracja to taki ustrój, w którym mamy gwarancję, że nie będziemy rządzeni lepiej niż na to zasługujemy”.

 

Wśród demokratycznych struktur niestety nie powstaje automatycznie społeczeństwo obywatelskie. Te struktury muszą się dopiero wypełnić aktywnością obywateli i ich poczuciem, że mają PRAWO zabierania głosu w sprawach publicznych i realną MOŻLIWOŚĆ wpływania na wiele decyzji organów publicznych.