270 listów napisali pilanie podczas Maratonu pisania listów Amnesty International.
W Pile w obronie więźniów sumienia i innych osób narażonych na łamanie praw człowieka napisano 270 listów – wielu uczestników deklarowało, że w domu będą pisać listy do końca roku.
Wiele osób po raz pierwszy słyszało o Maratonie, pojawiło się zainteresowanie i poparcie. "Nie przypuszczałem, że pijąc kawę będę mógł komuś pomóc"- mówi jeden z uczestników Maratonu.
Pilanie najchętniej pisali w obronie KOBIET I DZIEWCZĘTA Z MKHONDO - Republika Południowej Afryki, OLEG SEŃCOW – Ukraina, SPOŁECZNOŚĆ BHOPALU – Indie, LIU PING – Chiny.
Listy pisali głównie młodzi ludzi, uczniowie, studenci oraz grupa liderów organizacji społecznych.
Dobra wiadomość jest taka, że w całej Polsce do tej pory napisaliśmy łącznie ponad 200 000 listów, cieszymy się że mogliśmy się do tego przyczynić. Przypominamy, że nadal możemy pisać w domu. W Polsce Maraton trwa do 16 grudnia.
Więcej informacji na: http://amnesty.org.pl/maraton
Maraton Pisania Listów odbywa się co roku w okolicach 10 grudnia, kiedy świętujemy Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka. W tym roku Maraton Pisania Listów odbył się już po raz piętnasty. W czasie Maratonu przez cały dzień pisano listy w obronie osób lub grup osób, których prawa człowieka zostały złamane.
Listy w obronie osób, których prawa człowieka są łamane można pisać przez cały rok. Wystarczy zapisać się do sieci Pilnych Akcji na http://amnesty.org.pl/, aby regularnie otrzymywać informacje o osobach, których sytuacja wymaga naszej pilnej interwencji.
- Nasze listy są ważne. Potrafią zmienić sytuację osób, w sprawie których je piszemy. Maraton Pisania Listów to akcja, podczas której jednoczymy się w walce o prawa człowieka na całym świecie. Co roku dzięki Maratonowi Pisania Listów udaje się realnie wpłynąć na poprawę sytuacji kilku bądź kilkunastu osób, których prawa człowieka zostały złamane - mówi Artur Łazowy, koordynator Maratonu Pisania Listów w Pile.
Dodatkowe informacje: Lokalny koordynator: Artur Łazowy, tel. 601 970 679, e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
Jak napisać taki list?
To bardzo proste. Najpierw warto zapoznać się z opisem sylwetki osoby, w sprawie której chcemy pisać. Warto również skorzystać ze wskazówek przygotowanych przez Amnesty International. Należy kierować się 5 podstawowymi zasadami: piszemy krótko, jesteśmy uprzejmi, opieramy się na faktach, mamy pozytywne nastawienie i nie ukrywamy się – tzn. warto napisać, kim jesteśmy, czym się interesujemy. Dzięki temu możliwe jest, że szybko otrzymamy odpowiedź. Nasz list będzie również bardziej autentyczny. Znajomość języków obcych też nie jest wymagana. Listy można pisać po polsku. Wówczas warto podkreślić jednak w treści listu nazwisko osoby, w sprawie której piszemy, żeby ułatwić adresatowi przyporządkowanie listu do konkretnej sprawy.
O Amnesty International - Międzynarodowy ruch ludzi działających od ponad 50 lat na rzecz poszanowania praw człowieka. Funkcjonuje na terytorium ok. 150 państw i terytoriów, zrzesza ponad 3 mln członków i członkiń na całym świecie. Prowadzimy kampanie przeciwko ciężkim naruszeniom praw człowieka. Naszą wizją jest świat, w którym każda osoba będzie mogła w pełni korzystać z wszystkich praw zawartych w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i innych międzynarodowych standardach praw człowieka. W 1977 roku Amnesty International została uhonorowana Pokojową Nagrodą Nobla.
Maraton Pisania Listów Amnesty International w Pile
10 grudnia 2014 /środa/ od godz 15.00 do 23.00
Możesz pomóc więźniom sumienia i innym osobom narażonym na łamanie praw człowieka.
Wystarczy przyjść do Klubu Muzycznego „Scena” al. Piastów 15
10 grudnia 2014 /środa/ od godz 15.00 do 23.00
- Nasze listy są ważne. Potrafią zmienić sytuację osób, w sprawie których je piszemy. Maraton Pisania Listów to akcja, podczas której jednoczymy się w walce o prawa człowieka na całym świecie. Co roku dzięki Maratonowi Pisania Listów udaje się realnie wpłynąć na poprawę sytuacji kilku bądź kilkunastu osób, których prawa człowieka zostały złamane - mówi Artur Łazowy, koordynator Maratonu Pisania Listów w Pile.
Szczegóły - www.amnesty.org.pl/maraton
Info: tel. 601970679, e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
Opis Osób, wzór listów:
https://www.dropbox.com/sh/p58picspuj8mnsh/AADl89y2WJr_vnC6Wk_BzZ0ga?dl=0
Jak napisać taki list?
To bardzo proste. Najpierw warto zapoznać się z opisem sylwetki osoby, w sprawie której chcemy pisać. Warto również skorzystać ze wskazówek przygotowanych przez Amnesty International. Należy kierować się 5 podstawowymi zasadami: piszemy krótko, jesteśmy uprzejmi, opieramy się na faktach, mamy pozytywne nastawienie i nie ukrywamy się – tzn. warto napisać, kim jesteśmy, czym się interesujemy. Dzięki temu możliwe jest, że szybko otrzymamy odpowiedź. Nasz list będzie również bardziej autentyczny. Znajomość języków obcych też nie jest wymagana. Listy można pisać po polsku. Wówczas warto podkreślić jednak w treści listu nazwisko osoby, w sprawie której piszemy, żeby ułatwić adresatowi przyporządkowanie listu do konkretnej sprawy.
O Amnesty International
Międzynarodowy ruch ludzi działających od ponad 50 lat na rzecz poszanowania praw człowieka. Funkcjonuje na terytorium ok. 150 państw i terytoriów, zrzesza ponad 3 mln członków i członkiń na całym świecie. Prowadzimy kampanie przeciwko ciężkim naruszeniom praw człowieka. Naszą wizją jest świat, w którym każda osoba będzie mogła w pełni korzystać z wszystkich praw zawartych w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka
i innych międzynarodowych standardach praw człowieka. W 1977 roku Amnesty International została uhonorowana Pokojową Nagrodą Nobla.
6-16.12.2014
NAPISZ LIST, ZMIEŃ ŻYCIE!
CZYM JEST MARATON PISANIA LISTÓW?
Po raz pierwszy został zorganizowany w Polsce w 2001 roku. Co roku odbywa się w okolicach Międzynarodowego Dnia Praw Człowieka (10 grudnia) – w tym roku piszemy między 6 a 16 grudnia. Podczas Maratonu wysyłamy apele do władz oraz listy solidarności do osób, których prawa są łamane. Im więcej listów napiszemy, tym większa szansa, że uda nam się poprawić los danego bohatera lub bohaterki.
CHELSEA E MANNING
Stany Zjednoczone
Chelsea Manning, szeregowa amerykańskiej armii, która przekazywała rządowe materiały niejawne serwisowi Wikileaks. 21 sierpnia 2013 roku została skazana na 35 lat
pozbawienia wolności. Niektóre z ujawnionych przez Manning dokumentów wskazują na przypadki pogwałcenia praw człowieka i naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego. Dokonać ich miały oddziały amerykańskiej armii stacjonujące poza granicami kraju, irackie i afgańskie siły zbrojne, dostawcy armii i CIA podczas operacji zwalczania terroryzmu.
Manning, jak twierdzi, działała z przekonaniem o konieczności wywołania ważnej debaty publicznej o skutkach, jakie pociąga za sobą wojna, a w szczególności o zachowaniach armii amerykańskiej w Irakui Afganistanie. Oskarżonej w toku procesu nie pozwolono przedstawić dowodu na działanie w interesie publicznym. Ponadto zostały jej postawione zarzuty popełnienia dodatkowych przestępstw, takich jak udzielenie pomocy wrogowi. Wydaje się, iż dalsze oskarżenia miały służyć jedynie ostrzeżeniu osób, które mogłyby w przyszłości sygnalizować bezprawne działania rządu.
Chelsea w oczekiwaniu na proces spędziła w areszcie 3 lata. Przez 11 miesięcy przebywała w warunkach, które specjalny sprawozdawca ONZ ds. tortur opisał jako okrutne i nieludzkie. Na przykład przez 23 godziny na dobę pozostawała w zamknięciu w małej celi pozbawionej okien wychodzących na zewnątrz budynku.
WZÓR LISTU
President of the United States
Barack Obama
The White House
1600 Pennsylvania Avenue NW
Washington DC 20500
USA
Szanowny Panie Prezydencie,
jestem zszokowana/y historią Chelsea Manning, szeregowej amerykańskiej armii, która została skazana na 35 lat pozbawienia wolności. Informacje udostępnione przez Chelsea Manning mają ogromną wartość dla opinii publicznej, ponieważ wskazują na przypadki łamania praw człowieka i naruszenia międzynarodowego prawa humanitarnego.
Żądam natychmiastowego uwolnienia Chelsea Manning. Wzywam Pana do wszczęcia natychmiastowego i skrupulatnego śledztwa związanego z naruszeniami praw człowieka ujawnionymi przez Manning.
Żądam wzmocnienia ochrony osób, które ujawniają informacje istotne dla opinii publicznej i zaprzestania prześladowania tych, którzy ujawniają naruszenia praw człowieka.
Z poważaniem,
KOBIETY I DZIEWCZĘTA Z MKHONDO
Republika Południowej Afryki
W Mkhondo w RPA kobiety i dziewczęta w ciąży oraz po porodzie umierają, choć można temu zapobiec. Nie mają dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej, a poziom umieralności okołoporodowej w porównaniu z resztą kraju jest bardzo wysoki.
Żeby zniwelować ryzyko śmierci czy problemów zdrowotnych wśród kobiet, niezbędne jest zapewnienie opieki medycznej już od wczesnego etapu ciąży. Wiele kobiet z Mkhondo unika jednak przychodni, ponieważ personel źle je traktuje – narusza ich prawo do prywatności, do poufności informacji, często strofuje dziewczęta, które w młodym wieku zaszły w ciążę. Utrudniony jest nawet dojazd do przychodni – brakuje połączeń autobusowych, a bilety są drogie.
Sytuację pogarsza brak świadomości, że opieka zdrowotna w czasie ciąży powinna zaczynać się już na wczesnym jej etapie. Kobiety nie mają dostępu do informacji o planowaniu rodziny, o antykoncepcji, a wiele boi się poprosić partnera o użycie prezerwatywy. To zwiększa ryzyko niechcianej ciąży i zakażenia wirusem HIV.
W całym regionie brakuje personelu medycznego. W przychodniach i szpitalach kobiety na rozmowę z przepracowanymi i zmęczonymi pielęgniarkami czekają w długich kolejkach. Brak wystarczającej liczby karetek pogotowia sprawia też, że kobiety w ciąży w nagłych przypadkach zostawione są same sobie.
WZÓR LISTU
Chair of the Inter-Ministerial Task Team on Service Delivery in South Africa
Pravin Gordhan
Private Bag X802
Pretoria, 0001
South Africa
Szanowny Panie Przewodniczący,
Jestem wstrząśnięty/a informacją, jak wiele kobiet i dziewcząt umiera w ciąży i po porodzie w dystrykcie Mkhondo. Wzywam Pana do zagwarantowania kobietom równego dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej, szczególnie opieki prenatalnej już na wczesnym etapie ciąży.
Z raportów Amnesty International wynika, że wiele kobiet w Mkhondo jest źle traktowana w przychodniach i szpitalach, a dostęp do opieki zdrowotnej jest utrudniony z powodu braku personelu oraz tanich połączeń transportowych w regionie.
Wskaźnik umieralności okołoporodowej w Mkhondo jest dużo wyższy niż w innych częściach kraju. Liczę, że podejmie Pan działanie, by uchronić kobiety i dziewczęta przed bezsensowną śmiercią w ciąży i po porodzie.
Z poważaniem,
SPOŁECZNOŚĆ BHOPALU
Indie
30 lat temu w ciągu zaledwie 3 dni w wyniku wycieku toksycznego gazu w fabryce pestycydów w mieście Bhopal zmarło od 7 do 10 tysięcy osób. Tysiące ocalałych osób cierpi z powodu chorób – szczególnie kobiety. Zanieczyszczenie chemiczne na terenie opuszczonej fabryki wciąż jest poważnym zagrożeniem dla zdrowia lokalnej społeczności.
Aktywistki Rampyari Bai i Safreen Khan same doświadczyły koszmaru katastrofy. Synowa Rampyari była w siódmym miesiącu ciąży, kiedy nastąpił wyciek. Tej nocy nagle poczuła bóle porodowe. Ona i jej dziecko zmarli w szpitalu. Rampyari walczy z rakiem.
Ojciec Safreen miał poważne problemy z sercem, a matka ze wzrokiem. Wiele dzieci w mieście rodzi się z niepełnosprawnościami i zdeformowaniami ciałami. Ludzie twierdzą, że sytuację zdrowotną pogarsza zanieczyszczona woda.
30 lat po tragedii Rampyari, Safreen i inni mieszkańcy i mieszkanki Bhopalu wciąż walczą o sprawiedliwość. Ocalałe osoby wciąż nie otrzymały zadośćuczynienia adekwatnego do strat i wyrządzonej krzywdy. Wiele z nich katastrofa wpędziła w jeszcze głębsze ubóstwo. Zamknięta fabryka nie została do tej pory oczyszczona, a korporacje nie odpowiedziały za katastrofę.
WZÓR LISTU
Prime Minister
Narendra Modi
Prime Minister’s Office
South Block, Raisina Hill
New Delhi-110011
India
Szanowny Panie Premierze,
W tym roku mija 30 lat od katastrofy przemysłowej w Bhopalu, ale ofiary tragedii wciąż czekają na sprawiedliwość, a teren dawnej fabryki nie został oczyszczony i kolejne pokolenia mieszkańców i mieszkanek cierpią z powodu zanieczyszczenia środowiska.
Wzywam Pana do:
• oczyszczenia terenu dawnej fabryki
• zapewnienia, że korporacje winne wycieku gazu i zanieczyszczenia zostaną pociągnięte do odpowiedzialności.
Z poważaniem,
OLEG SEŃCOW
Ukraina
Oleg Seńcow, ukraiński reżyser filmowy, nocą z 10 na 11 maja 2014 roku został zatrzymany przez funkcjonariuszy rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), którzy przybyli przeszukać jego mieszkanie. Wraz z innymi osobami aresztowanymi na terenie okupowanego Krymu 23 maja przewieziono go do Moskwy.
Oleg Seńcow jest jednym z czterech ukraińskich obywateli przetrzymywanych w moskiewskim areszcie śledczym w Lefortowie. Oskarża się go o akty terrorystyczne. Seńcow brał udział w pokojowych demonstracjach przeciw rosyjskiej interwencji na Krymie, a także w demonstracjach Euromajdanu w Kijowie jako członek zmotoryzowanej grupy zwanej Automajdan. Krewni i przyjaciele Seńcowa w rozmowie z Amnesty International wyrazili przekonanie, że kierowane przeciw niemu oskarżenia motywowane są politycznie i dotyczą działań pokojowych.
11 czerwca prawnik Olega Seńcowa udzielił wywiadu, w którym opisał, jak oficerowie rosyjskiej FSB poddali Olega torturom i innym formom złego traktowania, aby zmusić go do przyznania się do aktów terrorystycznych: „Przez trzy godziny próbowali biciem zmusić go do przyznania się. Bili go po plecach i nogach”. Prawnik powiedział, że zdjęli mu również spodnie i zagrozili gwałtem.
WZÓR LISTU
Prosecutor General
Yurii Yakovlevich Chaika
Prosecutor General’s Office
ul. B. Dmitrovka, d.15a
125993 Moscow GSP- 3
Russian Federation
Szanowny Panie Prokuratorze Yurii Yakovlevich Chaika,
jestem głęboko zaniepokojona/y losem Olega Seńcowa, ukraińskiego reżysera filmowego, który w maju 2014 roku został zatrzymany przez funkcjonariuszy rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
Wzywam Pana do przeprowadzenia natychmiastowego, efektywnego i niezależnego śledztwa w sprawie zarzutów poddania Olega Seńcowa torturom i innym formom złego traktowania oraz wycofania skierowanych przeciwko niemu oskarżeń, które wiążą się z wykorzystaniem prawa do wolności słowa i pokojowych zgromadzeń.
Przypominam, że wszyscy cudzoziemcy zatrzymani w Federacji Rosyjskiej mają prawo do pomocy konsularnej. Dlatego domagam się dla Olega Seńcowa dostępu do ukraińskiego konsula.
Wzywam władze rosyjskie do zapewnienia Olegowi Seńcowowi sprawiedliwego procesu sądowego zgodnie z międzynarodowymi standardami praw człowieka.
Z poważaniem,
DANIEL QUINTERO
Wenezuela
Członkowie wenezuelskiej gwardii narodowej aresztowali i ciężko pobili 21-letniego Daniela Quintero, gdy wracał do domu z demonstracji. Zastraszano go i grożono mu gwałtem.
„Kopali mnie i bili pięściami po twarzy i żebrach, bili kolbami broni w czoło. Ustawili się w kolejce do bicia. Jeden z nich uderzył mnie skórzanym pasem w lewe ramię”, powiedział później Amnesty International. Rozebrano go do bielizny, zakuto w kajdanki i zmuszono do spędzenia 9 godzin z podwiniętymi nogami, z rękami na kostkach. Bili go, jeśli się poruszył.
Daniel powiedział, że wielokrotnie go poniżano, obrażano i grożono mu. Raz oficer dowodzący „powiedział mi, że planują mnie spalić. Trzymał pojemnik z benzyną, kable i zapałki. Cała armia stała wokół i patrzyła, jak uderzył mnie 9 razy pałką”.
Daniel jest jednym z wielu obywateli Wenezueli, którzy zgłosili akty tortur i innych form złego traktowania. Zdaje się, że władze obrały za cel ataku ludzi, którzy wzięli w tym roku udział w masowych protestach w całym kraju.
WZÓR LISTU
President Venezuela
Nicolás Maduro Moros
Final Avenida Urdaneta, Esq. De Bolero, Palacio de Miraflores
Caracas, Distrito Capital
Venezuela
Szanowny Panie Prezydencie,
Jestem poruszona/y historią Daniela Quintero, studenta, który został aresztowany po antyrządowej demonstracji i torturowany przez członków Boliwariańskiej Gwardii Narodowej.
Wzywam do przeprowadzenia rzetelnego, niezależnego i bezstronnego śledztwo w sprawie skargi Daniela Quintero o byciu poddanym torturom i znęcaniu oraz do postawienia winnych przed sądem.
Żądam wzmocnienia ochrony domniemanych ofiar tortur, świadków i ich rodziny przed jakąkolwiek przemocą, groźbami przemocy i innymi formami zastraszania. Wzywam Pana do zwiększenia wysiłków w zapobieganiu i karaniu aktów tortur oraz zapewnienia ofiarom odszkodowania.
Apeluję również o zagwarantowania ludziom w Wenezueli prawa do wolności słowa i zgromadzeń, aby nie obawiali się odwetu.
Z poważaniem,
RAIF BADAWI
Arabia Saudyjska
10 maja 2014 roku Raif Badawi rozpoczął odbywanie kary 10 lat więzienia – w ten sposób ukarano go za założenie strony internetowej służącej do prowadzenia politycznej i społecznej debaty. Oskarżono go o utworzenie szkalującej islam strony internetowej „Saudyjscy Liberałowie”. Wyrok obejmował również karę 1000 batów, dziesięcioletni zakaz podróżowania oraz zakaz pojawiania się w środkach masowego przekazu.
Stawiane Badawiemu zarzuty mają związek z jego krytycznymi wobec religijnych władz kraju artykułami. Oburzenie wywołały również komentarze publikowane przez inne osoby korzystające z serwisu. Oskarżyciele wnioskowali, by sądzić go pod zarzutem apostazji, czyli świadomego porzucenia własnej religii. Odejście od wiary jest w Arabii Saudyjskiej traktowane jako poważne przestępstwo, za które grozi kara śmierci.
Raif jest jednym z wielu saudyjskich aktywistów skazanych za wyrażanie swoich poglądów w Internecie. Serwisy społecznościowe, takie jak Facebook czy Twitter, w krajach, w których ludzie nie mogą publicznie wyrażać swoich opinii, cieszą się olbrzymią popularnością. Saudyjskie władze postanowiły wypowiedzieć wojnę coraz żywszej debacie publicznej – w tym celu rozpoczęto monitorowanie mediów społecznościowych. Próbowano nawet zakazać korzystania z takich aplikacji, jak Skype czy WhatsApp.
WZÓR LISTU
His Majesty King Abdullah bin Abdul Aziz Al Saud, The Custodian of the Two Holy Mosques
Office of His Majesty the King
Royal Court
Riyadh
Kingdom of Saudi Arabia
Wasza Wysokość Król Abdullah bin Abdul Aziz Al Saud,
jestem głęboko zaniepokojona/y losem Raifa Badawiego, założyciela forum „Saudi Arabian Liberals”, który został aresztowany 17 czerwca 2012 roku.
Nałożony na niego wyrok jest absurdalny: 10 lat więzienia, 1000 batów, 10 lat zakazu podróżowania i zakaz pojawiania się w środkach masowego przekazu.
Wzywam Waszą Wysokość do natychmiastowego uwolnienia Raifa Badawiego, który więziony jest tylko dlatego, że odważył sie skorzystać z prawa do wolności słowa. Uważam, że władze Arabii Saudyjskiej powinny wycofać wysunięte wobec niego zarzuty i powstrzymać się od wykonania kar cielesnych.
Z poważaniem,
PARASKEWI KOKONI
Grecja
Paraskewi Kokoni jest 35-letnią Romką mieszkającą w zachodniej Grecji. Ona i jej siostrzeniec z upośledzeniem umysłowym zostali napadnięci i pobici, kiedy w październiku 2012 roku wyszli na zakupy.
Paraskewi mówi, że jeden z napastników wskazał ją jako krewną lokalnego lidera Romów. Co więcej, przed tym atakiem w mieście miała miejsce seria rasistowskich napadów na romskie rodziny. Wiele z nich opuściło wtedy swe domy w obawie przed narastającą falą przemocy. Ich domy spalono.
Policja postawiła zarzuty poważnego uszkodzenia ciała trzem mężczyznom podejrzanym o napaść z października 2012 roku. Jednakże potencjalnie rasistowskie motywy zajścia zostały podczas śledztwa zignorowane. Jakikolwiek wyrok skazujący, który uwzględni motywy rasistowskie wysłałby jasny sygnał, że przestępstwa z nienawiści nie mogą być tolerowane i pomógłby chronić społeczność Romów w Grecji przed dalszymi atakami.
WZÓR LISTU
Minister Sprawiedliwości, Przejrzystości i Praw Człowieka
Charalampos Athanassiou
Ministry of Justice, Transparency and Human Rights
96 Mesogeion Avenue
115 27 Athens
Greece
Szanowny Panie Ministrze,
Zwracam się do Pan w związku z atakiem na Paraskewi Kokoni z miejscowości Etoliko w zachodniej Grecji. Paraskewi i jej bratanek, należący do mniejszości romskiej, zostali dotkliwie pobici w październiku 2012 roku. Przestępstwo było częścią serii ataków na Romów w tym regionie, jednak rasistowski motyw czynu nie został wzięty pod uwagę podczas dochodzenia.
Wzywam Pana do podjęcia działań w celu zapewnienia, ż winni ataku zostaną skazani bez zwłoki, a wyrok uwzględni rasistowskie motywy popełnionego przestępstwa.
Z poważaniem,
JOHN JEANETTE
Norwegia
Dla przyjaciół John Jeanette to po prostu Jeanette. Ale publicznie używa dwóch imion, aby podkreślić, jak dyskryminowana jest ona i inne transpłciowe osoby w Norwegii.
Gdy w 2010 roku ujawniła się jako osoba transpłciowa, stosunkowo łatwo przyszła jej zmiana imienia. Nie mogła jednak dokonać prawnie korekty płci. Powiedziano jej bowiem, że żeby to zrobić, musi poddać się obowiązkowej „rzeczywistej zmianie płci” przeprowadzanej przez Szpital Uniwersytecki w Oslo.
Procedura ta opiera się na dość brutalnej praktyce z lat siedemdziesiątych, w ramach której m.in. usuwa się narządy płciowe, czyli sterylizuje. Wymagana jest także diagnoza psychiatryczna, ponieważ trans płciowość jest traktowana jako „zaburzenie psychiczne”. John Jeanette nie chce przez to przechodzić.
Oznacza to, że we wszystkich oficjalnych dokumentach pisze się o niej jako o mężczyźnie. Wszyscy zatem wiedzą, że jest osobą transpłciową. Jest to często przedmiotem komentarzy, zwłaszcza w sytuacjach, gdy musi pokazać dokument tożsamości – meldując się w hotelu czy wypożyczając książkę z biblioteki. Oprócz dyskryminacji i nękania, John Jeanette ma również problem z otrzymaniem odpowiedniej opieki medycznej.
WZÓR LISTU
Minister of Health and Care Services
Brent Høie
PO Box 8011 Dep
0030 Oslo
Norway
Szanowny Panie Ministrze,
Jestem poruszony/a sprawą John Jeanette Soldstad Remø, która walczy o prawną korektę płci, ale obowiązujące przepisy uniemożliwiają dokonanie tego bez poddania się przymusowej terapii. John Jeanette nie chce przez tę procedurą przechodzić, ponieważ zakłada ona m.in. diagnozę psychiatryczną i bardzo inwazyjne operacje. Jednocześnie John Jeanette spotyka się na co dzień z dyskryminacją i nękaniem legitymując się dokumentami, które nie odzwierciedlają jej płci.
Wzywam Pana podjęcia działań w celu wprowadzenia przepisów, które zapewnią Jean Jeanette i wszystkim osobom trans płciowym w Norwegii poszanowanie ich godności i prawną korektę płci bez konieczności poddawania się przymusowej terapii.
Z poważaniem,
MOSES AKATUGBA
Nigeria
W ubiegłym roku Moses Akatugba został skazany na śmierć za napad z bronią w ręku, przestępstwo, którego, jak twierdzi nie popełnił. Kiedy w 2005 roku został aresztowany miał 16 lat. Moses twierdzi, ze był wielokrotnie bity przez policjantów pałkami.
Powiedział Amnesty International, ze policjanci związali go i powiesili na kilka godzin, a potem wyrywali mu szczypcami paznokcie u rąk i stóp. Został zmuszony do podpisania dwóch przygotowanych wcześniej zeznań.
W chwili aresztowania Moses był jeszcze chłopcem. Co więcej, zgodnie z prawem międzynarodowym, nie powinien zostać skazany na karę śmierci, ponieważ w momencie przestępstwa nie był pełnoletni.
1 października 2014 roku Gubernator stanu Delta w Nigerii zareagował na presję aktywistek i aktywistów Amnesty International i powiedział, ze przyjrzy się sprawie. Jesteśmy o krok bliżej sprawiedliwości dla Mosesa.
WZÓR LISTU
Gubernator Stanu Delta
Dr Emmanuel Uduaghan
Biuro Gubernatora, Urząd Gubernatora
Asaba, Delta State
Nigeria
Wasza Ekscelencjo Dr Emmanuel Uduaghan,
jestem przerażona/y sytuacją Mosesa Atakugby, który został skazany na śmierć. Kiedy w 2005 roku został aresztowany, miał zaledwie 16 lat. Był wielokrotnie bity przez policjantów maczetami i pałkami.
Wzywam do złagodzenia jego kary, by nie został poddany egzekucji. Nie powinien zostać skazany na śmierć, tym bardziej, że w momencie rzekomego przestępstwa był jeszcze dzieckiem.
Żądam także pełnego zbadania oskarżeń Mosesa Akatugby o torturowanie go przez policję.
Z poważaniem,
LIU PING
Chiny
Liu Ping to aktywistka walcząca o przestrzeganie praw człowieka, którą skazano w 2014 roku na 6,5 roku więzienia za organizowanie wydarzeń nawołujących chiński rząd do podjęcia walki z korupcją. Liu jest jedną z wielu osób powiązanych z „Nowym Ruchem Obywatelskim” – nieformalną siatką obrońców i obrończyń praw człowieka – które są w Chinach prześladowane.
Usiłowała zwalczać korupcję poprzez domaganie się od urzędników państwowych upublicznienia ich stanu majątkowego. Sąd uznał jednak Liu Ping winną „wszczynania bójek i prowokowania zajść”, „organizowania zgromadzeń w celu zakłócenia porządku w miejscu publicznym” i „odwołania się do kultu w celu podważenia działań organów ochrony porządku publicznego”. Według relacji skazanej podczas aresztu tymczasowego w czerwcu 2013 roku została poddana torturom, m.in. uderzano jej głową o metalowe pręty.
Wyrok skazujący Liu jest jednym z wielu działań dążących do stłumienia „Nowego Ruchu Obywatelskiego”, który propaguje samoświadomość społeczeństwa i organizuje dyskusje nad społecznymi problemami kraju. Sprawa Liu obnaża hipokryzję chińskiego rządu, który deklaruje walkę z korupcją, jednocześnie prześladując osoby ujawniające jej przypadki.
WZÓR LISTU
President
Xi Jinping
The State Council General Office
2 Fuyoujie, Xichengqu
Beijingshi 100017
People’s Republic of China
Szanowny Panie Prezydencie Xi Jinping,
jestem głęboko poruszona/y losem Liu Ping, aktywistki walcząca o przestrzeganie praw człowieka, która została skazana na 6,5 roku więzienia za organizowanie wydarzeń nawołujących chiński rząd do podjęcia walki z korupcją.
Prześladowania Liu Ping mają charakter polityczny i stanowią część szerszej działalności mającej na celu rozpracowanie ''Nowego Ruchu Obywatelskiego'' - nieformalnej siatki aktywistów, których głównym celem jest propagowanie przejrzystości działań rządowych
i eksponowanie korupcji. Hipokryzją jest zatem uwięzienie aktywistki domagającej się większej przejrzystości i jednoczesne deklarowanie przez rząd walki z korupcją.
Wzywam Pana do natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia Liu Ping, ponieważ została osadzona w więzieniu wyłącznie za korzystanie ze swojego prawa do wolności wypowiedzi
i zrzeszania się.
Z poważaniem,
ERKIN MUSAJEW
Uzbekistan
W 2007 roku Erkin Musajew, były minister obrony Uzbekistanu, po wielu nieuczciwych procesach został skazany na 20 lat pozbawienia wolności. Został aresztowany rok wcześniej, kiedy pracował dla agencji ONZ. Oskarżono go o szpiegowanie oraz nadużywanie funduszy ONZ, czemu stanowczo zaprzeczył.
Rodzina Erkina powiedziała Amnesty International, że przez miesiąc codziennie bito go i przesłuchiwano nocami. Jego rodzinie grożono, przez co Erkin ostatecznie zdecydował się podpisać zeznanie – pod warunkiem, że jego bliskim nic się nie stanie.
Erkin brał udział w trzech oddzielnych rozprawach, w których sąd wziął pod uwagę zeznania uzyskane przez uzbekistańskie służby bezpieczeństwa drogą tortur. Sędzia natomiast nie zezwolił na wezwanie świadka obrony.
Pomimo licznych skarg ze strony prawnika Erkina, władze nadal nie zbadały zarzutów torturowania go w więzieniu. Jesteśmy zdania, że Erkin musi zostać niezwłocznie zwolniony z więzienia. Powtarzające się prośby o powtórną, uczciwą rozprawę przez 8 lat były ignorowane.
WZÓR LISTU
Prosecutor General
Rashidzhon Kodirov
Prosecutor General’s Office of Uzbekistan
ul. Gulyamova 66
Tashkent 700047
Uzbekistan
Szanowny Panie Prokuratorze Rashidzhon Kodirov,
jestem zaniepokojona/y losem Erkina Musajewa, byłego uzbekistańskiego ministra obrony, który po wielu niesprawiedliwych procesach sądowych został skazany na 20 lat pozbawienia wolności.
Pomimo licznych skarg, władze nadal nie zbadały zarzutów torturowania Erkina Musajewa w więzieniu.
Żądam uwolnienia Erkina Musajewa z powodu ignorowania przez 8 lat apeli o powtórne, uczciwe rozpatrzenie sprawy. Wzywam do przeprowadzenia pełnego dochodzenia w sprawie zarzutów torturowania Erkina w areszcie.
Z poważaniem,
Stowarzyszenie Amnesty International
www.amnesty.org.pl
Kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
Stowarzyszenie Amnesty International
ul. Piękna 66a/2, 00-672 Warszawa
Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych EFFATA
EFFATA Association of Social Initiatives
PL, 64 – 920, Piła, ul. W. Witosa 26/5
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
Tel.: 601970679
KRS: 0000162787
Nip: 7642095158